Przegrana :(
Pierwsza nasza porażka w sezonie. Mecz zaczął się dla nas najgorzej jak to tylko możliwe, rywale rozpoczęli spotkanie i już w pierwszej akcji wyszli na prowadzenie. Morale lekko spadły, ale mieliśmy cały mecz żeby nadrobić straconego gola. No i wzięliśmy się do roboty, LZS Wol- Met Zielona Wieś wycofał się i liczył na kontry. Konstruowaliśmy wiele akcji, próbowaliśmy środkiem, skrzydłami wrzucać, nic się nie udawało. Rywal nisko bronił, nasi szybcy skrzydłowi mieli mocno utrudnione zadanie. W tej części meczu mieliśmy kilka szans na wyrównanie. Zawiodła nasza skuteczność, celność czy po prostu przegrywaliśmy pojedynki sam na sam z bramkarzem gości. Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówiły, że już za chwilę jesteśmy w stanie strzelić gola i pójść za ciosem. Mieliśmy nawet karnego, którego nie udało się wykorzystać. Warto zaznaczyć ze ,,Zielonka” miała tez 1 kontrę, ale ich napastnik nie dopadł do piłki i nam się upiekło.
Po przerwie pełni werwy weszliśmy na boisko i już po kilku minutach dostaliśmy 2. gonga, jak Wilder wcześniej w nocy. Wrzutka z boku, celna główka i mamy 0-2. Mimo tego wyniku nadal byliśmy drużyną prowadzącą grę i znowu co chwilę stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką Zielonej. W końcu udało się złapać kontakt i już mieliśmy nadzieję, że za chwilę odwrócimy losy meczu i dostaliśmy kolejnego luja jak Kownacki od tego Fina. Zagranie ręką na około 25 metrze, wolny, petarda pod poprzeczkę i mamy 1-3. Graliśmy do końca już ultra ofensywnie, ale nic nie strzeliliśmy.
Podsumowując, nasi rywale mieli dobrze dysponowanego bramkarza i obronę. Jak ich defensywa zawodziła to golkiper naprawiał ich błędy. Byli też zabójczo skuteczni, wykorzystali każdy błąd naszej defensywy i później mądrze się bronili.
Z kolei my musimy pracować nad skutecznością. Obrona gości grała dobry mecz, ale swoje akcje mieliśmy. Warto wymienić strzał w słupek, po rożnym główka tuż pod poprzeczkę wyciągnięta, sam na sam ze 3 razy, kilka, ale raczej słabych strzałów z dystansu. Rożnych chyba z 8 mieliśmy, posiadanie piłki na oko 63 % do 37 % dla nas. Ale liczy się to co w siatce, więc gratulacje dla LZS WOL-Met Zielonej Wsi.
22/10 wyjazd na Lecha, grają z Wisła Płock. Jedziemy w sile 18tu chłopa.
Frekwencja na treningach tragiczna ( cyt. starego Hądze ,,a później w meczach wychodzi” ) odezwałem się do chłopaków z Pomocna, że jeżeli by chcieli i na swoim treningu nie mogli by być, to niech do nas wbijają śmiało.
Kubsztal wrócił na boiska ligowe po 1,5 roku.
Tylko LZS i żeby nasi jutro gang Albanii pokonali, cześć !!
Komentarze